Niedziela.
Niedziela jest dobrym dniem na robienie testów. Generalnie wolny dzień i TEST fajnie wpisuje się w świąteczny grafik dnia.
Program "100 Pompek" zaczerpnięty przeze mnie z książki, którą napisał Pavel Tsatsouline pt. "Więcej niż bodybuilding" dzisiaj dobiegł końca. Założenie polegało na tym aby codziennie wykonywać taką liczbę pompek rozłożonych na serie, aby w ostatecznym rozrachunku w ciągu dnia wykonać około 100 pompek.
Generalnie chodzi o to, żeby na końcu Programu wykonać większą liczbę powtórzeń jednorazowo niż na początku.
Wg autora Programu wykonywanie mniejszej liczby powtórzeń rozłożonych na wiele serii, podzielonych długimi przerwami sprawia, że robimy postępy a jednocześnie nie męczymy tak mięśni jak przy długich jednorazowych seriach powtórzeń wykonywanych do końca, czyli braku możliwości wykonania pełnego powtórzenia).
Moje wnioski z drugiego już przetestowanego programu w/w autora są generalnie pozytywne. Jednakże wykonywanie wielu krótkich serii powtórzeń przez cały dzień zgodnie z wyznaczonym z góry planem jest dosyć upierdliwe. Żeby trzymać się wyznaczonych przez autora czasów, trzeba używać timera z przypomnieniem. A to może być upierdliwe dla np. innych domowników. Aczkolwiek idea takiego ćwiczenia wydaje się być słuszna. Codziennie, choćby siedząc i czytając książkę, kiedy najdzie nas ochota możemy, używając słownictwa autora paść na glebę i zrobić parę pompek bez zbytniego męczenia się. Jeśli wieczorem uzbieramy jakąś okrągłą sumkę to już coś. Wg mnie - o ile dobrze rozumiem autora książki, najważniejsze żeby łącznie wyszło więcej pompek niż możemy jednorazowo maksymalnie zrobić.
Ok. Jest niedziela. Przystępuję do testu.
WYNIK: 40 pompek wykonanych w jednej serii.
SUPER!!!
Program, dwa tygodnie temu zacząłem z liczbą 30 powtórzeń. Program działa.
P.S. Pamiętam, że kiedyś próbowałem zwiększać liczbę pompek zgodnie ze schematem "jedna pompka dziennie więcej".
Zaczynamy od jednej i codziennie zwiększamy ilość pompek w jednej serii o jedną. 1.2.3.4.5.6 itd.
Dla początkującego, było to ciekawe wezwanie. Tyle, że w końcu doszedłem do magicznej maksymalnej liczby powtórzeń i koniec. Z dnia na dzień nie dało się zwiększać liczby pompek o jeden. Nastąpił zastój, zniechęcenie i koniec. Nie było wiadomo co dalej z tym zrobić.
P.S. Pamiętam, że kiedyś próbowałem zwiększać liczbę pompek zgodnie ze schematem "jedna pompka dziennie więcej".
Zaczynamy od jednej i codziennie zwiększamy ilość pompek w jednej serii o jedną. 1.2.3.4.5.6 itd.
Dla początkującego, było to ciekawe wezwanie. Tyle, że w końcu doszedłem do magicznej maksymalnej liczby powtórzeń i koniec. Z dnia na dzień nie dało się zwiększać liczby pompek o jeden. Nastąpił zastój, zniechęcenie i koniec. Nie było wiadomo co dalej z tym zrobić.
Komentarze
Prześlij komentarz